niedziela, 24 września 2017

41. Dzień 0

Hej :)
Jeśli chodzi o głodówke to nie powiodła się. Zjadłam jeden posiłek, gdzieś koło 15 w dodatku mało dietetyczny bo jajecznica. Chodziła ze mną od dawna i w końcu nie wytrzymałam. W sumie to nie żałuje, bo zapotrzebowanie na jajka uzupełniłam ^^

Melissayo Kochana, zakochałam sie w Twoich komentarzach już dawno temu. Zawsze masz w zanadrzu rady i ciepłe słowa, które bardzo, ale to bardzo podnoszą na duchu :)
Nie wiem czemu trzymam sie ta k kurczowo tych 600kacl, ale tak jakoś stało sie to dla mnie wyznacznikiem, czego? Nie mam pojęcia. Nie potrafie normalnie jeść. Albo jest to za dużo albo za mało. Ten jeden dzień w tygodniu będzie tym tak zwanym cheat day. Wiem że nie powinnam sie nagradzać w ten sposób, ale tylko to zadziała. Zrobie go pod warunkiem że w ciągu tygodnia ani razu nie zawale, a zaraz po nim będzie dzień oczyszczający.

30 września wyprawiam urodziny. Planuje to już od dawna.. Zaprosiłam kilku przyjaciół z klasy, przyjaciółke i koleżanke którą znam od zerówki. Dziś przyjaciółka i koleżanka powiadomiły, że nie mogą przyjść. Kurcze... było mi strasznie przykro, bo wszytsko zaplanowałam. W końcu doszłam do wniosku że nic nie odwołam. To miał być jeden z najlepszych dni ostatnich czasów. Może to samolubne ale nie porzuce planów, które napędzają mnie od dłuższego czasu :)

Jutro dzień 1. Mam nadzieje, że moja silna wola w końcu sie ujawni :p

Trzymajcie się, buziaki ^^

sobota, 23 września 2017

40. Wracam ?

Hej... tak to ja, dawno mnie tu nie było..
Zawaliłam, pokazałam swoją słabość i brak kontroli. Nie wspomnę nawet, że przytyłam, bo okropnie mi wstyd.

Cały czas próbowałam "od nowa", "jeszcze raz", "od jutra"... nic mi z tego nie przyszło, prócz dodatkowych kilogramów. Moja słabość zaczyna mnie przerastać. Bardzo chcę być szczęśliwa, ale nie jest to osiągalne, bo źle sie czuje w tym ciele. Mam wrażenie, że to nie ja.

Od września przykładam sie do nauki. Mam dobre oceny i cieszę się z tego niezmiernie. Problemem jest tylko nieład w moim życiu.
Z tamtym chłopakiem nie wyszło. To ja pojęłam decyzje, nie byłabym z nim szczęśliwa. W tej chwili jestem samowystarczalna i powiem wam szczerze, że posiadanie chłopaka/dziewczyny nie sprawi że będziecie mniej samotne. Czasem nawet to pogłębi. Dlatego też nie szukam miłości. Jak chce to sama mnie znajdzie ;)

Jutro mam w planach głodówkę. Jestem dobrej myśli, nie mam ochoty na jedzenie. Ułożyłam i spisałam sobie plan.
Zamierzam:
- Jeść max 600 kacl
- Ćwiczyć min. 3-4 razy w tygodniu po 30 minut
- Pić minimum 1,5l wody
- Raz w tygodniu robić głodówkę
- Mieć jeden dzień w tygodniu wolny od liczenia kalorii pod warunkiem, że w ciągu tygodnia nie zawaliłam (weekend)
Utrzymam to do czasu gdy na wadze zobacze 65kg. Wcześniej nie przestanę.

Mam problem z realizowaniem rzeczy, które planuje, dlatego będe wszystko sobie notować i następnego dnia traktować to jak rozkaz. Może to mi pomoże.

Mam nadzieje, że chociaż kilka z Was nadal tu jest. Postaram się być tu codziennie/co drugi dziei. Musze w końcu zacząć działać ^^

Trzymajcie się. 

sobota, 2 września 2017

39. Dzień 1/2

Hej Kochane.
W sumie to nie wiem co mam napisać.. nadal sie nie ogarnęłam i nie kontroluje tego co jem. Dziś jest już dzień drugi, pierwszy jak sie domyślacie zawaliłam. Jedynym plusem jest to że sporo dziś chodziłam i spaliłam ok 400 kacl ^^

Czytając bloga jedej z Was wpadłam na pomysł aby również fotografować swoje posiłki (zdj zosatwie dla siebie), tak by mieć większą kontrolę nad tym co zjadam. Założe osobny folder w telefonie i będe je tam wrzucać ^^ Pomiędzy nimi będe też dodawała swoje zdj, efektów lub ich braku. Taka większa motywacja :)

Za 2 dni szkoła... strasznie mnie to przeraża... nie chce >.< Boje sie że nie podołam tym wszystkim wyzwanią jakie będą w tym roku szkolnym ... ehhh jestem strasznym tchórzem.

W niedziele spotykam sie z P. Głupio że zamiast chudnąć stoje w miejscu albo tyje... nie wiem jak P. może lubić takiego potwora jak ja. Nie mam w sobie nic ciekawego ani ładnego, to dla mnie strasznie dziwne zjawisko że moge się komuś podobać ;p

Postram sie o bardziej regularne posty, ostatnio zaniedbuje bloga i Was, ale staram sie nadrobić :)
Trzymajcie się, buziaki