środa, 2 sierpnia 2017

27. Dzień 6

Hej :)
Dziś post z telefonu i w wannie xd
Dzień był nudny... i pewnie by taki został gdyby nie grupka na fb :D

Nie poćwiczyłam dziś niesety. Ale zaplanowałam sobie jakieś ćwiczonka i od jutra wprowadzam je w życie :)

Dzisiejszy bilans :
11:00 - 30g płatków kukurydzianych, 100ml mleka 0,5 % (150)
14:45 - 4 sucharki graham, plasterek serka żółtego (96+45)
18:30 - jogurt Danio waniliowy (141)
Razem 432 / 600

Dziś lepiej niż wczoraj :) W piątek ważenie i mierzenie oby były efekty.

Mama kupiła dziś mi i siostrze po pączku w czekoladzie... miałam na niego ochote. No cóż siostra zjadła dwa, niech tyje ;D

Trzymajcie sie i do jutra :))


5 komentarzy:

  1. Jaki malutki bilans ♥ Powodzenia z ćwiczeniami ♥

    OdpowiedzUsuń
  2. Dobrze ze telefon nie wpadł Ci do wanny :D Bilans super! Myślałam nad tą grupka na fb i zdecydowałam, że jednak nie będę zakładać fejk konta, a z prywatnego wolałabym nie dołączać, także jednak zostaję tylko przy blogosferze :) Buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Uważaj na ćwiczenia przy nistkich bilansach jakie masz! :)
    Ja też wszystko oddaje, a moja rodzina je o porcję więcej ^^.
    Efekty na wadze i na metrze na pewno będzie! Nie martw sie ;3
    Trzymaj się ;3

    OdpowiedzUsuń
  4. Poćwiczysz w inne dni. Najważniejsze, że dieta trzymana. Super, że oddajesz rodzinie niepotrzebne i puste kalorie. Na wadze i centymetrach będzie mniej na pewno! Trzymaj się Kochana :*

    OdpowiedzUsuń
  5. Masz maleńkie bilanse, musisz uważać z ćwiczeniami przy nich ;* A efekty na pewno zobaczysz, powodzenia! :*

    OdpowiedzUsuń