poniedziałek, 7 sierpnia 2017

30. Dzień 11

Hej Kruszynki !
Wybaczcie te dwa dni nieobecności. Dzień 9 zawaliłam. Sporo wykroczyłam. Pewnie coś koło 1500kacl. Dziesiąty jednak mi się udał. W ciągu dnia zjadłam kilka cukierków odpustowych a wieczorem suchego andruta, więc w limicie się zmieściłam.

Miałam wczoraj lekkie załamanie. Troche popłakałam i mi przeszło. Na grupie bardzo mnie pocieszono za co z całego serduszka dziękuje :)

Waga rano pokazała 74,1 kg. Jutro pewnie będzie już 73 :D Bardzo się ciesze, że tak szybko spada... do końca wakacji będzie ze mnie niezła laska ;)

Dzisiejszy bilans prezentuje się następująco :
12:00 - 20g płatków kukurydzianych, 100ml mleka 0,5 % (112)
15:00 - 2 sucharki graham, pół plasterka serka żółtego (90)
18:00 - 2 sucharki graham (48)
Razem 250/600

Jestem dziś bardzo z siebie zadowolona :))) Nie moge stać w miejscu w nieskończoność.. musze przeć do przodu. W końcu nikt za mnie nie przejdzie tego życia...
Kończe też z myśleniem o śmierci. To mi nic nie da... chce być szczęśliwa.

Tata widział wczoraj moje blizny na udach, bo spodenki od piżamy się podwinęły gdy byłam w salonie. Zapytał od czego to. Powiedziałam szybko że podrapały mnie jeżyny ... to było najgłupsze co mogłam wymyślić, bo nigdzie nie wychodze, a zwłaszcza do lasu :P
Stwierdził, że takie równe na pewno nie są od jeżyn, ale nie drążył dalej tematu.

Jeśli chodzi o to "masło roślinne" to chyba źle to ujęłam. Miałam na myśli zwykłą delme. Do mojego bilansu wkradł sie też poprzednio chochlik, poneważ było to po 10g sera i delmy. Dopiero porównując z notesem zauważyłam :)) 10g delmy ma 35 kacl ^^ Ale bardzo dziękuje za poprawienie motylku. Niestety nie moge odwiedzić twojego bloga. Wyskakuje komunikat że wpisy zostały usunięte.

Dziękuje za całe wpsarcie i dobre słowa :)) Trzymajcie się i do jutra ^^

9 komentarzy:

  1. "Kończe też z myśleniem o śmierci. To mi nic nie da... chce być szczęśliwa."
    💖 😊

    OdpowiedzUsuń
  2. Super Ze dobrze się czujesz psychicznie Kochanie :) buziaki :*

    OdpowiedzUsuń
  3. Cieszę się, że już z Tobą lepiej, Kochanie. Trzymaj się mocno. :*

    OdpowiedzUsuń
  4. Te cukierki odpustowe to kupa cukrów.
    Ja po zjedzeniu tych dwóch garści chipsów uświadomiłam sobie, że najważniejsze są również makroskładniki danych zjedzonych rzeczy...
    Dlatego poleciłabym Tobie (oczywiście nie zrozum mnie źle, ponieważ i ja sobie zwracam na to uwagę) skupić się na tym też co jesz w większej mierze, niż ile jesz. Zwróć skarbie uwagę na to, ile mogłabyś zjeść warzyw, które lepszy mają wpływ na organizm niż cukierki (a wiem co to znaczy, bo sama mam do nich słabość).
    Mimo wszystko jestem z Ciebie bardzo dumna i cieszę się, że już z Tobą lepiej ♥
    Myślenie o śmierci nie jest dobre, ale czasami nie da się tych myśli wyrzucić (wiem to po sobie), aczkolwiek poczucie szczęścia i wewnętrzna chwila spokoju jest jeszcze lepsza, bo inni chowają niepokój związany z nami do kieszeni.

    Buziaki <3

    OdpowiedzUsuń
  5. Będzie coraz lepiej. To taka dobra wiadomość, że zamiast ciągle się dołować, postanowiłaś szukać szczęścia. Szybciutko chudniesz, też bym tak chciała. I masz cudownie niski bilans. Brawo. W takim tempie, do września faktycznie możesz jeszcze dużo zrzucić. Oby tak dalej. Trzymaj się mocno <3

    OdpowiedzUsuń
  6. Tysiąc pięćset kalorii to i tak mniej niż wynosi Twoje zapotrzebowanie kaloryczne, więc się nie martw :).
    Dziiejszy bilans jest bardzo mały. Uważaj na siebie!
    Cieszę się, ze starasz się myślę optymistycznie :). Możesz sobie codziennie rano pisać te rzeczy, za które jesteś wdzieczna lub które Cię uszczesliwiaja :).
    Trzymaj się! ;3

    OdpowiedzUsuń
  7. I tak zjadłaś niewiele ;) No, bo od czego jest grupa? :D

    OdpowiedzUsuń
  8. Uwielbiam takie pozytywne wpisy, to świetnie że nie przejmujesz się małymi porażkami. Oby tak dalej!

    OdpowiedzUsuń
  9. Gdybym była na Twoim miejscu, to z tych kilku cukierków zrobiły by się 3 duże woreczki ;d
    Bilans masz przepiękny. Nie zjadłaś nawet połowy swojego limitu.
    Dodaj trochę owocków (żeby witaminki się zgadzały ^^) i będzie jeszcze lepiej
    Sporo osób pisze ostatnio o grupie, a ja czuję się tak trochę łyso, że nie wiem o co chodzi xd opowiesz coś o tym?
    Powodzenia dalej ;*

    OdpowiedzUsuń