Hej ^^
Nowy dzień przyniósł za sobą wiele smutków, ale i radości. Rano obudziła mnie mama i pojechaliśmy na pogrzeb babci. Dziwnie było patrzeć pogrążonych w żalu i płaczących ludzi, a samemu nie czuć kompletnie nic. Mój kuzyn ładnie to skwitował.... "Ty to jesteś nieczuła suka". No cóż, nie urodziłam się taka.
Po południu zadzwonił D. z informacją, że wyjazd jest jutro rano i, że wpadnie. Nawet nie ogarnęłam swojego pokoju (niech wie w co się pakuje ^^ ). Dostałam od niego ogromne Merci... żegnaj dieto :(
Część upchnęłam siostrze, ale większa część została... wiem, że się nie powstrzymam ...
Dietę dziś zawaliłam. Nawet o niej nie myślałam, ale jutro będzie lepiej :) Daję słowo honoru. Postaram się trzymać granicy 800 kacl i dodam już całościowy bilans. Zważę się i zmierzę, zacznę pełną parą :)
Czy was też motywuje myśl o wakacjach ? Tyle czasu... wszystko na spokojnie można ogarnąć i w ogóle :) Nie ma presji ani pośpiechu. Wystarczy się zawziąć i dążyć do celu :))
Do zobaczenia jutro ^^
Przykro mi z powodu babci. Wakacje to jedyne co trzyma mnie przy życiu chyba... serio. Nienawidzę mojej szkoły, czuję się tam okropnie, więc też się z nich bardzo cieszę :) Spróbuj się powstrzymać od słodkości, pomyśl sobie, że gdy będziesz chuda będziesz sobie mogła na to pozwolić, to tylko oddala Cię od celu jak na razie.
OdpowiedzUsuńskinnnybuttterfly.blogspot.com
Dziękuje, ostatnie zdanie zadziałało jak kubeł zimnej wody. Tego potrzebowałam :) Oddam wszystko siostrze, albo kuzynowi.
UsuńMoże jest możliwość zmiany szkoły? Jeśli tak to bez sensu jest się tam męczyć. Nielubiane otoczenie ma zły wpływ na naszą psychikę i samopoczucie :(