Dzisiejszy dzień był jak najbardziej udany i optymistyczny (jak na mnie) :) Zacznę od małego streszczenia ^^
Wstałam trochę przed 10 i zjadłam śniadanie. Później mama kazała mi przymierzyć spodnie, żeby je skrócić i tu pojawił się problem..
Bez namysłu zdjęłam dresy i założyłam te jeansy. Pomiary zrobione i zaczęłam je ściągać. Zbyt późno się zorientowałam co zrobiłam. Mama spojrzała na moje nogi i zapytała co to za kreski. Milczałam i jak gdyby nigdy nic wróciłam do grania w nową gierke na telefonie. Powiedziała, że pogada o tym z tatą i, że takie coś się leczy u psychologa. No cóż.. jakby ktoś zainteresował się mną gdy byłam w drugiej gimnazjum to przyjęłabym to z wdzięcznością, ale nie teraz gdy już potrafię sobie radzić z tym sama.
To jedyny minus dzisiejszego dnia :)
Trzymałam się wyznaczonego planu i w ogóle :)) Pierwszy raz od dawna jestem sama z siebie zadowolona i super się czuje :D
A więc tak jak mówiłam - zważyłam się i zmierzyłam. Porażka, ale dążę, żeby było lepiej.
Waga - 80,5 kg
BMI - 26,9
Piersi - 92 cm
Talia - 82
Biodra (moja zmora) - 105 cm
Udo góra/środek - 64/58
Za 10 dni ponowię pomiary i obiecuje, że będzie znacznie lepiej. Dodam tylko, że mam figurę w kształcie gruszki.
Bilans:
Śniadanie (10:00) - 30g płatków kukurydzianych, 100ml mleka 0,5% ~ 114+36=150 kacl
Lunch (13:00) - 4 chlebki wasa żytnie, plasterek serka żółtego ~ 84+45=129 kacl
Obiad (16:00) - 20g płatków kukurydzianych ~ 76 kacl
Kolacja (19:00) - 2 wafle ryżowe (małe) - 42 kacl
Ćwiczenia:
30-dniowe wyzwanie fitness (początkujący plan 1)
brzuch, pupa, ramiona, nogi - 64,5 kacl
spacer 1h 53min (8,78 km) - 565 kacl
Zjedzone kalorie - 398 / 400
Spalone kalorie - 629,5
1 DZIEŃ ABC LEKKA ZALICZONY :)))
Jutro zakończenie roku szkolnego. Średnia w tym roku wyszła mi jakoś 3,30.. najmniejsza jaką kiedykolwiek miałam :P A jak z u Was ?
Jutro 300 kacl... dam z siebie wszystko !
Pozdrawiam cieplutko i do zobaczenia jutro ^^
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz