Ostatnio u mnie nie było najlepiej. Nie mogłam się ogarnąć i prawie odpuściłam. Nie chce tego. Moim marzeniem jest akceptowanie samej siebie, a nie mogę tego zrobić póki wyglądam tak jak teraz. Podjęłam wiele ważnych decyzji i chciałabym je wprowadzić w życie. W tym tygodniu wszystko się rozegra i muszę dać z siebie 100, a nawet 200 % :)) Zostało 46 dni wakacji (razem z dzisiaj) i nie mogę dłużej marnować czasu ^^
W tygodniu jadę z przyjaciółką na miasto kupić kilka potrzebnych rzeczy do pokoju, a innego dnia z tatą po farbę. W sobotę przyjedzie D. i zaczniemy malować. Mamy jeszcze całą niedziele, żeby dokończyć wszystko więc się nie martwię :) Mam ciemne ściany, więc nie będzie łatwo nadać im ładny jasny kolor szarości.... no nic nie poddamy się ^^
Dziś pierwszy dzień SGD. Miałam ją zacząć już kilka dni temu, ale nawet nie próbowałam. Ogarnęłam się na szczęście i to w porę, bo waga pokazuje 77,8 kg. Muszę się powstrzymać od ważenia codziennie, ale nie jest to łatwe. Zamierzam to robić raz na 5 dni :)
Dzisiejszy bilans:
Śniadanie (12:00) - 30g płatków kukurydzianych, 100 ml mleka 0,5% ~ 150 kacl
Obiad (15:30) - 4 chlebki wasa żytnie, plasterek serka żółtego ~ 129 kacl
Kolacja (18:50) - jogurt Gratka 115g ~ 87 kacl
Razem:
366 / 400 kacl
Pierwszy dzień na zielono :)
Rozpisałam sobie ćwiczenia na 30 dni. Jest to 8 ćwiczeń (brzuszki, przysiady, unoszenie nóg w pozycji leżącej, pompki i ćwiczenia na triceps, plank, hula-hop, krzesełko i pajacyki). Przez miesiąc codziennie będę zwiększać liczbę wykonywanych powtórzeń. Dodatkowo postaram się jak najwięcej spacerować czy jeździć na rowerze bądź rowerku stacjonarnym.
Planuje także robić skalpel Ewy Chodakowskiej 5/6 razy w tygodniu bez niedzieli. Nie będzie łatwo zwłaszcza, że mam słabą kondycje, ale zależy mi i chcę tego dokonać. Musze udowodnić sama sobie, że nie jestem słaba, a innym, że ich brak wiary we mnie jest bezpodstawny :)
Dzisiejsze ćwiczenia zrobiłam. Pierwszy dzień ze skalpelem też mam odhaczony :) Dzisiejszy spacer trwał 25 minut i spalił 130 kacl ^^
Co myślicie o moich planach ? Wiem, że będzie ciężko, ale to, że zostało już tylko 46 dni wakacji bardzo mnie nakręca do zmiany :)
Trzymajcie się Kochane i do zobaczenia jutro :D
Uwielbiam Twój zestaw ćwiczeń!! Życzę Ci powiedzonka w realizowaniu ich wszystkich (ja nie wiem czy dałabym radę przez tyle czasu + skalpel) i powodzenia z SGD!
OdpowiedzUsuńPlany super, ćwiczenia też :) Trzymam kciuki, żeby Ci się udało!
OdpowiedzUsuńCo mogę powiedzieć? Życzę Ci powodzenia na SGD.
OdpowiedzUsuńĆwiczenia ślicznie rozplanowane, więc mogę tylko życzyć chęci i motywacji. Wierzę, że dasz radę osiągnąć to, czego pragniesz. :3
Trzymaj się, Słońce. :3
Najlepiej waż się raz w tygodniu. Wtedy zobaczysz jakas różnicę, niż co dzień. Ja się ważę, co poniedziałek. Powodzenia!
OdpowiedzUsuń