sobota, 29 lipca 2017

23. Dzień 2

Hej kochane :) Post na szybko z telefonu, bo jestem u wujka i nie wiem o której będe w domku.
Mój związek z D. rano dobiegł końca. Żeby było zabawniej to on to zaczął :D Ja tylko szczęśliwa powiedziałam "fajnie, że o tym mówisz, bo nie wiedziałam jak Ci powiedzieć, że to nie ma sensu". Nie był zbyt zadowolony z takiego obrotu spraw, a ja poczułam ulgę :) Choć później pojawił się lekki żal to ciesze się, że mam to z głowy i że ten etap się skończył.
Bardzo Wam dziękuje za komentarze pod ostatnim postem. Czytając je podięłam ostateczną decyzje o zakończeniu tego. Na szczęście on mi to ułatwił zaczynając ten temat ^^

Bilans z dzisiaj to ok 400 kacl. Rano zjadłam bułke z plasterkiem serka, a później wypiłam wode owocową (400ml - 80 kacl). Wmuszono we mnie jeszcze dwie kostki czekolady na początku wizyty u wujka co troche mnie irytowało... ale pijane i roześmiane towarzystwo nie słucha co sie do nich mówi..
Byłam na spacerze. Tylko 3,2 km, ale zawsze coś :)

Mam nadzieje, że przestane myśleć o D. Czasem łapie sie na tym, że gdy telefon zawibruje to mam wrażenie że wyświetli się nasze zdjęcie i zacznie dzwonić. Tak mi to weszło w nawyk.. Musze sie tego oduczyć, bo niepotrzebnie zaczynam o nim myśleć, nawet gdy wiem, że ten związek nie dałby mi szczęścia :)
Ale... tego kwiata jest pół świata ! :D

Trzymajcie się Maleństwa i do jutra :)) Bardzo dziękuje za całe okazane mi wsparcie ^^

7 komentarzy:

  1. Bilans masz przepiękny, Kochanie. :3
    Z czasem to łapanie się minie, zapomnisz. Jestem pewna, że znajdziesz kogoś wartościowego, kto Cię naprawdę pokocha.
    Trzymaj się, Kochana! :3

    OdpowiedzUsuń
  2. Na początku będziesz pewnie za nim tęsknić, ale potem zapomnisz. Fajnie by było jakbyś poznała nowych ludzi, bo wtedy szybciej byś się pozbierała :) Malutki bilans, nie martw się tą czekoladą <3

    OdpowiedzUsuń
  3. Zawsze tak jest, gdy przyzwyczajamy się do kogoś. Nawet kogoś, kto nie dałby nam szczęścia. Ale w końcu zapomnisz i wtedy poczujesz już taka wielka ulgę :).
    TO się tak złożyło, ze Ty podjelas decyzje, on zaczął. To chyba nawet lepiej. Bez żadnych awantur czy kłótni.
    Pijani zawsze coś wcisna, ale Ty di nie dałaś i zjadlas tylko te dwie kostki! Gratuluję ;3
    Malutki bilans, trzymaj się! ^^

    OdpowiedzUsuń
  4. Rozstania zawsze są w jakimś stopniu bolesne i czuję się takie dziwne ukłucie w serduszku, bo coś na czym Ci zależało przez jakiś czas się zakończyło. Dobrze, że on też czuł to samo jeśli chodzi o wasz związek (że nie ma przyszłości). Z czasem przestaniesz o nim myśleć.
    Odchodząc od tematu, bilans masz extra, a te dwie kostki czekolady to nie koniec świata :)
    Trzymaj się kochana x

    OdpowiedzUsuń
  5. Wiadomo, że rozstania nie są przyjemne. Jednak najważniejsze, że zrozumiałaś, że to nie ma żadnego sensu. Mimo tej wizyty u wujka to bilans i tak masz świetny. Trzymaj się!

    OdpowiedzUsuń
  6. Dobrze, że tak to się ułożyło. Nie ma sensu tkwić w związku, gdzie obie strony czują ten brak przyszłości.. a dodatkowo rozstaliście się w zgodzie, a to chyba duże ułatwienie. Wkrótce przeztaniesz o nim myśleć. To normalne, że teraz tak się dzieje. W końcu był Twoim chłopakiem i spędzaliście ze sobą czas, a teraz ta część Twojej codzienności uległa zmianie. Ale będzie dobrze. Życzę Ci, abyś znalazła na swojej drodze kogoś lepszego, kogoś przy kim będziesz naprawdę szczęśliwa.
    I bardzło ładnie Ci poszło. Masz świetny bilans i silną wolę. Oby tak dalej. Trzymaj się, Kochanie!

    OdpowiedzUsuń
  7. Rozstanie nigdy nie jest przyjemne, ale takie jest życie. Twoja druga połówka z pewnością gdzieś na Ciebie czeka. Trzeba tylko trochę czasu ;) Dobrze powiedziane "Tego kwiatu pół światu". Tak trzymać! Buziaki!

    OdpowiedzUsuń