Hej kochane :) Post na szybko z telefonu, bo jestem u wujka i nie wiem o której będe w domku.
Mój związek z D. rano dobiegł końca. Żeby było zabawniej to on to zaczął :D Ja tylko szczęśliwa powiedziałam "fajnie, że o tym mówisz, bo nie wiedziałam jak Ci powiedzieć, że to nie ma sensu". Nie był zbyt zadowolony z takiego obrotu spraw, a ja poczułam ulgę :) Choć później pojawił się lekki żal to ciesze się, że mam to z głowy i że ten etap się skończył.
Bardzo Wam dziękuje za komentarze pod ostatnim postem. Czytając je podięłam ostateczną decyzje o zakończeniu tego. Na szczęście on mi to ułatwił zaczynając ten temat ^^
Bilans z dzisiaj to ok 400 kacl. Rano zjadłam bułke z plasterkiem serka, a później wypiłam wode owocową (400ml - 80 kacl). Wmuszono we mnie jeszcze dwie kostki czekolady na początku wizyty u wujka co troche mnie irytowało... ale pijane i roześmiane towarzystwo nie słucha co sie do nich mówi..
Byłam na spacerze. Tylko 3,2 km, ale zawsze coś :)
Mam nadzieje, że przestane myśleć o D. Czasem łapie sie na tym, że gdy telefon zawibruje to mam wrażenie że wyświetli się nasze zdjęcie i zacznie dzwonić. Tak mi to weszło w nawyk.. Musze sie tego oduczyć, bo niepotrzebnie zaczynam o nim myśleć, nawet gdy wiem, że ten związek nie dałby mi szczęścia :)
Ale... tego kwiata jest pół świata ! :D
Trzymajcie się Maleństwa i do jutra :)) Bardzo dziękuje za całe okazane mi wsparcie ^^
Bilans masz przepiękny, Kochanie. :3
OdpowiedzUsuńZ czasem to łapanie się minie, zapomnisz. Jestem pewna, że znajdziesz kogoś wartościowego, kto Cię naprawdę pokocha.
Trzymaj się, Kochana! :3
Na początku będziesz pewnie za nim tęsknić, ale potem zapomnisz. Fajnie by było jakbyś poznała nowych ludzi, bo wtedy szybciej byś się pozbierała :) Malutki bilans, nie martw się tą czekoladą <3
OdpowiedzUsuńZawsze tak jest, gdy przyzwyczajamy się do kogoś. Nawet kogoś, kto nie dałby nam szczęścia. Ale w końcu zapomnisz i wtedy poczujesz już taka wielka ulgę :).
OdpowiedzUsuńTO się tak złożyło, ze Ty podjelas decyzje, on zaczął. To chyba nawet lepiej. Bez żadnych awantur czy kłótni.
Pijani zawsze coś wcisna, ale Ty di nie dałaś i zjadlas tylko te dwie kostki! Gratuluję ;3
Malutki bilans, trzymaj się! ^^
Rozstania zawsze są w jakimś stopniu bolesne i czuję się takie dziwne ukłucie w serduszku, bo coś na czym Ci zależało przez jakiś czas się zakończyło. Dobrze, że on też czuł to samo jeśli chodzi o wasz związek (że nie ma przyszłości). Z czasem przestaniesz o nim myśleć.
OdpowiedzUsuńOdchodząc od tematu, bilans masz extra, a te dwie kostki czekolady to nie koniec świata :)
Trzymaj się kochana x
Wiadomo, że rozstania nie są przyjemne. Jednak najważniejsze, że zrozumiałaś, że to nie ma żadnego sensu. Mimo tej wizyty u wujka to bilans i tak masz świetny. Trzymaj się!
OdpowiedzUsuńDobrze, że tak to się ułożyło. Nie ma sensu tkwić w związku, gdzie obie strony czują ten brak przyszłości.. a dodatkowo rozstaliście się w zgodzie, a to chyba duże ułatwienie. Wkrótce przeztaniesz o nim myśleć. To normalne, że teraz tak się dzieje. W końcu był Twoim chłopakiem i spędzaliście ze sobą czas, a teraz ta część Twojej codzienności uległa zmianie. Ale będzie dobrze. Życzę Ci, abyś znalazła na swojej drodze kogoś lepszego, kogoś przy kim będziesz naprawdę szczęśliwa.
OdpowiedzUsuńI bardzło ładnie Ci poszło. Masz świetny bilans i silną wolę. Oby tak dalej. Trzymaj się, Kochanie!
Rozstanie nigdy nie jest przyjemne, ale takie jest życie. Twoja druga połówka z pewnością gdzieś na Ciebie czeka. Trzeba tylko trochę czasu ;) Dobrze powiedziane "Tego kwiatu pół światu". Tak trzymać! Buziaki!
OdpowiedzUsuń