Dzień zleciał mi dość szybko (wstałam o 12, co się dziwić). Nie zrobiłam nic produktywnego, ani nic godnego uwagi... po prostu zwykły, nudny dzień :) Rano złapałam się na tym, że pierwsze co po przebudzeniu to chwyciłam telefon, żeby "odpisać" na porannego smsa od D... oczywiście owego smsa nie było ;) Ale powiem szczerze, że już przyzwyczajam się do sytuacji. Za pare dni moje codzienne nawyki z nim związane znikną ^^
Ogólnie to od jakiegoś czasu piszę z pewnym chłopakiem. Mieszka ok 20 km ode mnie. Spowalniałam tą znajomość ponieważ miałam chłopaka, ale teraz już nie ma co się powstrzymywać :) Umówiliśmy się na 12. Sama wybrałam ten dzień, bo chcę do tego czasu schudnąć ile się da ^^
Ku mojemu zdziwieniu waga rano pokazała 75kg... ostatni raz tyle było w 2 gimnazjum ! :D Nie chciałam zbytnio cieszyć się na tą informacje z obawy, że waga oszukuje. Wtedy przyszedł tata i powiedział, że to sprawdzi. Po chwili wyszedł z łazienki i mówi "ona jest zepsuta jak nic ! strasznie zawyża, przecież ja tyle nie ważę!". Nie mogłam powstrzymać śmiechu :D Mama tylko ze śmiechem poklepała go po brzuchu ^^
To dla mnie świetna informacja :) Waga ruszyła w dół, ale prawdopodobnie jest to tylko woda.. Trzymam się granicy 600 kacl do końca wakacji, a potem lekko zwiększę bilanse tak jak radziły dziewczyny :)
Dzisiejszy bilans trochę ubogi, ale nie mam apetytu więc to nie problem :)
Jak wstałam to zjadłam 2 sucharki graham, a po południu mama kupiła lody i skusiłam się na jednego bez większego żalu. Sucharki to 48 kacl a lód 136 kacl. Razem to 184 kalorie. Musze się pilnować, bo boje się napadu. Szkoda by mi było zaprzepaścić starania i jutro postaram się dobić bliżej limitu ;) Oczywiście o ile nie rzucę się na jedzenie xd
Kręciłam chwilkę hula hopem, ale mam tak strasznego lenia, że za nic nie chce mi się zabierać... Oby mi przeszło bo sierpień tuż tuż :D
Trzymajcie się Kochane i do jutra :))
Gratuluję spadku wagi! :3
OdpowiedzUsuńKorzystaj z życia, Kochana. Może akurat ten chłopak będzie tym kimś? :3
Spadająca waga to największy powód do radości! Do tego masz świetny bilans. Zjadłaś malutko. Jesteś super!
OdpowiedzUsuńI no właśnie... nie wspominałaś wcześniej o tamtym chłopaku. Rozwiń tą znajomość i bądź szczęśliwa. Ciesz się życiem, bo na to zasługujesz 💟
Największa motywacja to właśnie spadająca waga, przynajmniej dla mnie :p
OdpowiedzUsuńUważaj na takich niskich bilansach na siebie
Pozdrawiam cieplutko i obserwuje
Gratuluję wagi! Świetnie Ci idzie!
OdpowiedzUsuńJeśli ten chłopak jest ciekawy, to rozwijaj znajomość ^^. Będziesz wyglądać cudownie na tym spotkaniu!
Masz bardzo malutki bilans. Dobrze, ze później zwiększysz limity. Trzymaj się!
Super, że waga spada! Gratuluję postępów!
OdpowiedzUsuńDobrze, że nie stoisz w miejscu i chcesz rozwinąć nową znajomość.
Trzymaj się x