wtorek, 4 lipca 2017

14. Dzień 13

Cześć Kochane :))

Dzień jeśli chodzi o humor to nie był najlepszy, ale z dietą podołałam ^^ Cały dzień nie mogłam dogadać się z D. Wiem, że zdarza mi się celowo go prowokować, ale czasem nie umiem się powstrzymać. Ma sporo cierpliwości, ale każda cierpliwość ma swoje granice prawda ? Jak tak dalej pójdzie to będzie miał mnie dość. Nie jestem zazdrosna czy coś w tym stylu... po prostu nie potrafie zachowywać się wobec niego "normalnie". Po prostu mi to nie wychodzi :P

Mam strasznego lenia. Nie chce mi się ćwiczyć ani chodzić na spacery (pogoda i tak nie pozwala). Musze się troszkę zmotywować i zacząć ćwiczyć. Nie chce mieć obwisłej skóry... a nie oszukujmy się, po mojej wadze prawdopodobnie jakaś zostanie :(


A więc dzisiejszy bilans prezentuje się tak :
Śniadanie (11:50) - 4 chlebki wasa żytnie, plasterek serka żółtego ~ 129 kacl
Obiad (15:00) - Mleczny Start waniliowy ~ 238 kacl
250 ml rosołu (piłam go pierwszy raz w życiu...pychotka ! ) ~ 15 kacl
Kolacja (18:00) - 2 wafle ryżowe ~ 42 kacl
Razem:
424 / 650 kacl

Chciałam Wam bardzo podziękować za wszystkie komentarze :) Od kiedy mam bloga łatwiej mi dążyć do celu i w ogóle. Mam większą motywację :) Nie chce wieczorem siadać przed laptopem i ze wstydem pisać postu, a z dumą przekazać wam "ej dziewczyny dałam dziś radę !". Ten blog daje mi bardzo wiele... ciesze się, że mam go i Was ^^ Dzięki temu droga do "doskonałości" stała się znacznie cieplejsza niż była wcześniej.

Trzymajcie się cieplutko ! :))

7 komentarzy:

  1. Rosół pierwszy raz w życiu? :oo przecież to podstawowa Zupa polaka hahah. U mnie pogoda też niezaciekawa ale teraz troszkę się rozpogodziło. Życzę motywacji do ćwiczeń! :*

    OdpowiedzUsuń
  2. Bilans wypadł Ci ślicznie, Kochana!
    Staraj się ćwiczyć, ale to nie wszystko, może peelingi (nigdy nie zapamiętam pisowni...), kremy ujędrniające, itp. coś pomogą? Ja sama stosuję kawowy, ale zamierzam sobie kupić krem ujędrniający. :")
    Trzymaj się, Słońce! :3

    OdpowiedzUsuń
  3. piękny bilans ! <3
    na obwisłą skórę proponuje kotku ćwiczenia :) pomagają dużo. Zobaczysz!

    https://olimoth.blogspot.com/

    OdpowiedzUsuń
  4. Śliczny bilans ♥
    Taaak, znam to, też dopadł mnie ten leń (a przydałoby się poćwiczyć, bo ciągle coś przerywa mi głodówkę...).
    A próbowałaś może szczotkowania na sucho? Wydaje mi się, że mogłoby Ci pomóc ^^
    Trzymaj się, kochana ;*

    OdpowiedzUsuń
  5. Mleczny start ma masę cukru, omijaj takie produkty gotowe.

    OdpowiedzUsuń
  6. Miło słyszeć takie słowa. Mi również bloga wiele dał. Jest mi lepiej z tym wszystkim walczyć i iść do przodu. Tutaj ktoś mnie rozumie i mogę wszystko napisac, bez obaw. Oj znam tego lenia. Tez go miałam, lecz w końcu się spięłam i powiedziałam sobie, ze tak nie moze być dłużej. Jak chce być Pro - Ana, skoro nie ćwiczę? Przeciez wszystkie dziewczyny to robią. Buziaki
    _________
    chcebycchuda98.blog.pl

    OdpowiedzUsuń
  7. Ja mam taki sam problem z ćwiczeniami. Nie wiem, co może nas zmotywować. Może jakieś zdjęcia wysportowanych dziewczyn, aj nie wiem...
    Kiedy sama mam doła to ciężko jest mi się trzymać diety, dlatego moje gratulacje kruszynko.

    OdpowiedzUsuń